Po zamieszaniu i obłąkańczych dialogach: "mamy ją", "nie szukaliśmy jej jeszcze" oraz... "nie ma takiej skrzynki w Ostrowie" z jarocińską ekipą jako przewodnikami dotarliśmy pododdziałem na kordy. Wkręciliśmy się strasznie, a już rozpoczętej rozbiórce kościoła ze stoickim spokojem przyglądał się dzierżący pojemnik Kajetann... TFTC!