Wchodzimy a tam towarzystwo już rozgadane na całego chłodzi się odpowiednimi napojami - spodobał nam się patent z zimnymi szklankami
Kominek nie trzaskał (jak w tytule) i całe szczęście bo byśmy się chyba rozpuścili... Dzien/wieczór idealny na keszowanie... organizatorzy mają chyba jakieś "chody" u "sterującego pogodą" ... towarzystwo też świetne ... czegóż chcieć więcej? Oprócz rozdanych na spotkaniu certyfikatów postulujemy o jeszcze jeden - "Dla największego twardziela" czyli Taifuna który na spotkanie przyjechał rowerem i do tego z bardzo daleka!