Obliczenia wykonane jakiś czas temu ale - oczywiście - w czasie ataku na wschodni skraj W ich zabrakło. No to jeszcze raz, z pamięci, na szczęście założyciel potwierdził wynik. Obiekt dostrzeżony już z daleka. Było zaskoczenie, bo nie wiedzieć czemu spodziewałem się konieczności wyciągania z bagażnika keszowozu akwalungu zamiast [spoiler]. W efekcie Jeżycjada została jak dotąd najdłużej podejmowanym keszem na projekcie. A skoro o projektach, to już od tzrech osób słyszałem o planach założenia projektu na ten temat w Poznaniu. Ciekawe, kto założy? W podziękowaniu * i pocztówka z Wilna. GK IN.