Jaskinia jest genialna... Przed przyjściem na miejsce poczytaliśmy o tym, że da się tam zabłądzic i należy uważac gdzie się idzie. Przed nami szła dziewczyna z chłopakiem, którzy najwyraźniej tego nie zrobili... Weszli do jaskini i za chwile wyszli tym samym wejściem mówiąc, że jaskinia jest krótka i wraca się tą samą drogą co przyszło. Nie chcieli mi uwierzyc, że nie mają racji. Zdecydowali się pójśc za nami, żeby udowodnic swoje stanowisko. Jak sie okazało jaskinia ma dobrych "parę" metrów i wychodzi się całkowicie gdzie indziej... W cale nie jest tam aż tak źle i spodni przeciwdeszczowych nie trzeba ze sobą brac. No chyba, że po jakiś ulewach (może wtedy jest gorzej). Ściany jaskini choc mokre są czyste. Jest jedynie kilka miejsc, w których trzeba się bardzo mocno skurczyc i brodzi się w wodzie po kostki, bądź skacze z kamyczka na kamyk. My z pełnymi plecakami przełożonymi na brzuch daliśmy radę.
Najlepsi jednak byli kolejni chętni penetracji jaskini - bez latarek i z klaustrofobią. Chyba całe szczęście, że nie weszli do środka
Bo TOPR miałby kolejną interwencję.
Zdecydowanie polecamy spacer jaskinią dając gwiazdkę.