styrany po całym dniu pracy, jeszcze nie wróciłem do domu, a tu sms od morrisona: "kesze". no dobra, czemu nie?<br />
nr 3. lokaut. maskowanie umknęło mojej uwadze. ale sokoli wzrok morrisona od razu wypatrzył!<br />
historia dość mocno mnie wciągnęła, warto będzie przeczytać przytoczoną książkę.