Czas na liczenie i na obiad. Panowie robią kanapki panie liczą. I coś nam nie gra, telefon do właściciela skrzynki, tu jednak telefon nic nie dał. Chwila zwątpienia.. i o kurde jest! No to jedziemy! Po kilku minutowym spacerku przez błoto i krzaki kesz podjęty. Podjęty tą samą ekipą co poprzednie FTF :)