2013-07-21 18:00
Pokrzywy
(
276)
- Gevonden
Z brzegu, z boku, z dołu, znowu z brzegu. Poczucie bezsilności malowało się na naszych smutnych mordkach (Gnom także obecny). Wtem zza winkla wypłynął okoń, machnął płetwą, przestawił się i małym hintem rozjaśnił nam umysły.