Logs Marina
24x
2x
3x
2013-07-21 14:00
Markmanaman
(
134)
- Niet gevonden
Podejście udane, kesza raczej brak.
Najpierw o drodze - jest ekstremalna, zgodnie z oceną. Pokrzywy na wysokość twarzy. Przeprawy przez strumyki z balansowaniem po leżących pniakach. Czasem z użyciem rąk, kiedy trzeba iść po zwalonym drzewie. Ekwilibrystyka bierze się stąd, że na dzień dzisiejszy staw przy marinie jest o wiele większy, niż na mapach, i połączony strumykami z zatoczką na północy. Stąd ścieżki są zalane, lub zmienione w bagienko, na którym można zostawić obuwie i krew na rzecz komarów.Szukanie obejść oznacza zaś wejście w trzciny, gęstwinę z której trzeba zawracać, lub spotkanie sarny przy wodopoju. :)
Co do kesza - znalazłem lokację. Znalazłem bardzo dobre miejsca, gdzie mógłby potencjalnie leżeć. Właziłem na gałęzie, kłujką przewalałem leżącą, starą korę z próchnnem. Zaglądałem wszędzie. Po 1,5h poszukiwań miałem w rękach tylko stary worek na śmieci, w jaki czasem zawija się kesze. Może gdzieś tam ta cholera jest, a ja mam za małą wprawę. Jednak to tylko dwie gwiazdki, a przyłożyłem się naprawdę mocno. Będę śledził przyszłe logi, bo to ciekawe.
P.S. Daję reko za fajną przygodę.