Znaleziona rowerowo z robsonem (który zarzeka się, że on się w to nie bawi;)) Ja się przyznam szczerze, że opisu w drodze do tego kesza nie czytałem i spodziewałem się tam faktycznie choć jakiejś tablicy pamiątkowej.. No ale ciekawostka pozostaje ciekawostką. Dzięki za kesz!