Idea fajna, ale kesz wymaga wg mnie pewnych korekt, które może nie tyle ułatwią zadanie, co pozwolą na jego wykonanie bez pomocy poprzedników/założyciela a sądząc po logach, wiele osób takiej pomocy potrzebowało (a może nawet wszyscy, tylko się nie przyznają).<br />
<br />
Kesz zajął nam jakieś 2h + dwa telefony po pomoc (trzeciego nie liczę, bo tylko wprowadził zamieszanie). Szkoda, że większość z tych 2h to szukanie pomysłu gdzie może być etap numer 3 (do teraz nie mam pojęcia dlaczego był akurat tam).<br />
<br />
Fajną zabawą było za to wykonywanie polecenia z tego etapu. Tzn. obserwowanie "chodzącej" z giepsem krótkofalówki
Szczegółów nie będzie bo 1. spoiler byłby 2. wstyd ;-)