Zadanie wyliczone już dawno temu ale po korekcie finału nijak mi te metry na zachód ani kroki nie pomogły w znalezieniu pojemnika finałowego. Dziś podczas spaceru z Ojcem-Założycielem zostałam delikatnie ukierunkowana. Na moje wytłumaczenie mam fakt, że ostatni raz próbowałam szukać finału zimą i za nic w świecie nie chciałam się wtedy zapuszczać akurat w to miejsce
![Wink Wink](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-wink.gif)
A park pamiętam dobrze z dzieciństwa - przy każdej wizycie koniecznie chciałam się zważyć na tej przefajnej, magicznej wadze