Popołudniowy atak rowerowy na parę podwarszawskich już skrzynek. O ile w pozostałych skrzynkach autora w okolicy woreczki na kesza są w dobrym stanie, o tyle tutaj woreczkiem ostro zajęły się mrówki i zieją w nim spore dziury. Co oczywiście nie wpływa na wnętrze skrzynki. Samo miejsce ciekawe, nigdy wcześniej się tu nie zapuszczałem. Dzięki za pokazanie!