Znaleziona po morderczej dla mieszczucha wspinaczce z ekipą Mroofka, Tiszon i goscinnie Piro i Kasiek. Jakieś głodne człowieki zajumały łyżkę i porzuciły kesza z dala od pierwotnego miejsca spoczynku, kesz mimo to w dobrym stanie technicznym został umieszczony w pierwotnym schowku
Dziękuję za fajnego kesza!