Znaleziona podczas wycieczki rowerowej po okolicy (z myślą o cachach), niestety dopadł nas spory deszcz, a więc upaćkałem się nieco przy ukrywaniu (przy odkrywaniu nie, szybko zauważyłem kolorowy worek wystający z ziemi). Dobre miejsce i piękny logbook (!), w środku wszystko suche i w dobrym stanie. Dorzuciłem filoetowego stworka.