2013-07-15 12:23
yoshio
(1957)
- Komentarz
Tak się właśnie domyślałem. Chociaż kesz równie dobrze może opisywać wrażenia ludzi, którzy nie widzieli wtedy samego upadku obiektu, tylko widzieli jego przelot, wiec określenie "meteor" jak najbardziej pasuje. A kto wie, może w 2017 roku spadnie (albo przeleci) tam coś jeszcze? :)<br />
PS. ale żeby nie było, to nawiązując do podtytułu kesza powiem jeszcze, że meteor na Syberii był określany mianem "Tunguski", a nie "Tanguski".