Bez GPSa, zatem trochę zabawiłem w okolicy przeczesując teren bardzo dogłębnie w dość dużym promieniu. Widziałem wiele lepszych io gorszych miejsc, gdzie mógł być keszyk, u góry i na dole, zanim zobaczyłem, że odległość od schodów do kesza na mapie równa się ich długości. Aż pacnąłem się w głowę. Nie mogło być mowy o innej kryjówce
Dzięki za dobrze spędzony czas nad Brdą ;)
Znaleziona podczas nieplanowanego, krótkiego pobytu w Bydgoszczy, pozdrawiam z Gdyni!