Skrzynka w ramach rozprostowania kości podczas podróży. Oj, naryliśmy się w ziemi, wśród rozbitego szkła i pokrzyw. W końcu patyk wydobył z głębin kawałek folii - odetchnęliśmy z ulgą - taki spacer pod górkę bez znalezienia skrzynki to byłby skandal ;)