Podjęta w drodze na wakacje. Kurcze, trzeba mieć pecha, żęby podejmując skrzynkę odwiedzaną średnio raz na miesiąc w niedzielę rano akurat natrafić na kogoś - wydaje mi się, że też szukający bo dziwnie się czaili, ale mogę się mylić. Także nawet spokojnie nie mogłem pooglądać zawartości tylko wpis i ukrycie. Dziękuję