2009-06-11 00:00
Duellis
(
255)
- Gevonden
Kiedy właziłem do sztolni pogoda była niemal upalna, kiedy po chwili wychodziłem (daleko się wejść nie dało bez gumowców) padał deszcz. Potem zaczęło ciapać żabami, glonami i wodorostami, a dodatkowo waliły pioruny. Przeczekałem największy deszcz u wejścia, aż wreszcie stwierdziłem, ze szybko nie przestanie padać i ruszyłem w dalsza drogę. Oczywiście po 15 minutach przestało padać, ale to wystarczyło by mnie przemoczyć :/<br />
<br />
IN: przypinka<br />
<br />
OUT: piłka