2013-07-06 17:00
naruu
(
818)
- Znaleziona
Ależ tutaj było imponująco.Gdy już podążaliśmy z Bunią główną szosą - to miałem zdecydowanie złe przeczucia co do możliwości podjęcia tegoż keszyka. Latem jedyną możliwością jest podejście od lasu i odnalezienie TEJ, jedynej właściwej dróżki w linii prostej przez majs o wysokości 2m.
Okazało się, że przez taki prześwit pomiędzy zasadzeniami można się poruszać niczym po autostradzie. :D
Szybka decyzja o tym czy ruszamy w nieznane czy nie. Ruszamy!Muszę przyznać, że przy żadnym podejściu do kesza nie czułem się tak bardzo jak dzieciak.
Słyszałem to wiele opowieści wśród moich przodków jak to 'buszowali w zbożu', łazili po polach majsu, podczas kiedy gospodarz gonił ich z widłami.
Teraz to ja pierwszy raz mogłem się tak poczuć.
Coś niesamowitego! To uczucie kiedy to nieustannie jesteś smagany w twarz przez włoskowate liście majsu~ Bezcenność. :D
W końcu dotarliśmy w tajemnicze miejsce. Widok był oszałamiający. Jakież wielkie te połacie majsu i jak ogromne poletko mamy przed oczami. Jakaż była radość, że tutaj się trafiło.Skrzyneczkę dało się ładnie odnaleźć, a potem można było przycupnąć i podziwiać widoki. Cudo po prostu! A potem w drodze powrotnej tylko się modlić, żeby gospodarza nie napotkać. ;)
Dołożyłem GK i kamyk - tradycyjnie.
TFTC! Ogromne dzięki za zachęcenie do odwiedzenia tego miejsca. W życiu a w życiu bym tam nie wlazł normalnie.Pozostaną świetne wspomnienia, jak zawsze po keszowaniu~