Postanowiłem w końcu się ujawnić, chociaż pewnie moje ślady dało się już w okolicy zauważyć

A z FTFem w forcie było tak: będąc młodym keszerem (miałem za sobą dopiero 2 skrzynki, obie z gc.com), tuż po znalezieniu strony opencaching, zarejestrowaniu się na niej i ustawieniu otrzymywania powiadomień dostałem na maila informację, że w Krakowie jest nowa skrzynka. Chwilę się zastanawiam, czy chce mi się aż tak daleko jechać po FTFa, ale uznaję, że fajnie było by wejść w polskie środowisko w niezłym stylu. Wobec tego ładuję gpx na komórkę, pakuje plecaczek i wsiadam do autobusu komunikacji miejskiej (rower niestety miałem wtedy niesprawny). W drodze czekając na przesiadkę na autobus który podwiezie mnie pod fort myślę sobie, że pewnie wszyscy krakowscy keszerzy też biegną po tego ftfa i pewnie ktoś mnie już ubiegł (okazało się, że nie myliłem się aż tak bardzo, chociaż nic nie wiedziałem o akcji "liść dębu"). Na miejscu najpierw obchodzę fort dookoła, a potem przeskakuję przez płotek ogródków działkowych (gdyby wejście było otwarte dałoby się tamtędy przejść bez pytania dozorcy). Chwila poszukiwań, odkodowanie wskazówki po czym znajduję kesza. W trakcie przeglądania fantów na wymianę kątem oka widzę jakąś większą ekipę zmierzając w moją stronę, przez chwilę zastanawiam się czy szybo stamtąd nie uciec (nie wykluczałem, że znajdzie mnie dozorca), ale w końcu okazuje się, że to tylko (albo aż;) dużo bardziej doświadczeni poszukiwacze skrzynek.<br />
Podsumowując - skrzynka w bardzo ciekawym miejscu, ale najbardziej zapamiętam niespodziewane spotkanie. Bardzo fajnie poznać innych zakręconych ludzi dopingujących do szukania i zakładania skrzynek. Wielkie dzięki za podwiezienie, żałuje, że nie wpadłem na spotkanie które ponoć odbyło się na zakończenie akcji, chociaż muszę przyznać, że w forcie bylem nieco oszołomiony obecnością takich keszerów ;)<br />
Aha In: figurka (chyba, z wrażenia zapomniałem), monety; Out: żabka, moneta noc muzeów)<br />
Dzięki za kesza!!!