skrzyneczka znaleziona podczas tygodniowego rejsu po Mazurach. Znajomi chcieli zobaczyc czym jest szukanie skrzynek wiec im pokazalam

Kesz trafil sie idealny jak na pierwszy raz - adrenalinki troche bylo bo kesz jest wyspowy plus schowany na wysokosci. Podplynelismy lodka tak na 10m od brzegu, dalej bylo juz za plytko. Kesza namierzylismy blyskawicznie bo bylo go widac z lodki

Sciagniety raz-dwa, wpis 4osobowy

Bardzo fajnie ze wykazales sie wieksza inwencja niz zwykly zakopiec. A dodatkowo polozenie kesza sprawia ze leci ode mnie zielone :)