Nasza ostatnia lokalizacja zdobyta o 2.25 w tą noc upływającą pod znakiem miodu i błota. Ten kesz jest dla nas szczegolnie ważny gdyż tu narodziła się legenda.. Marcin wiedziony miodowym instynktem począł schodzić z wieży w wiadomym sobie tylko kierunku i tak keszowa noc zamieniła się w szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczo-ratunkową. Qferki i Zjawy wykazały się ogromną odwagą i cierpliwością gdyż przez ponad godzinę szukali zguby. Gdy zguba się znalazła to nikt go nie powiesił za numer i i za to jesteśmy bardzo wdzięczni. Od dziś już nie Agata+Marcin lecz oficjalnie Dezerterzy
Dziękujemy za najlepszy keszowy wypad w naszej krótkiej karierze i za każdy następny
Reko będzie jak tylko uzbieramy.