Miejsce absulutnie odlotowe. I jedna z najdziwniejszych miesznek jakie w życiu widziałam - stare, malownicze ruiny, ciekawe rzeźby (ładna, ciekawa sztuka wspólczesna - to samo w sobie jest wielkim osiągnięciem
), wszystko schowane w dzikich chaszczach, parę krów pasących się pomiędzy i jeszcze przedszkole na dodatek. I straszna szkoda, że niewiele zostało ze ścieżki edukacyjnej - jedyna tablica jaka chyba ocalała jest koło mostku i całkiem sporo objaśnia. Tak, że innych żal...