Jak tylko skończyłem się wpisywać, to mi się ołówek w rękach rozleciał. Kesz mokry, worek mokry... Z braku szmatki otrzepałem tylko z wody i dałem nowy worek. Ołówka mi niestety brakło (trzeba mi się wybrać do Castoramy), tak więc bierzcie coś do pisania.