jedna z wesolych opowiesci zdobywania kesza:d remontow co niemiara. stoimy autem w poprzek drogi zeby swiatla oswietlaly potencjalne miejsce.. bo to po 22 juz ciemno:d wygrzebalysmy... ps.skrzynka.moookra:(, wracamy do auta modlac sie zeby nic nie jechalo... wpis zrobiony, skrzynka na swoim miejscu... a za nami policja
udalo nam sie w sama pore! bylysmy eskortowane do samej Lomzy. ekipa z Gdanska pozdrawia:)