Służbowo w ZAK. Tyle się zmieściło, bo więcej nie weszłoNa PKP kobiecina wracająca z pracy zaczęła uciekać przede mną, więc sobie odpuściłem. W Bazie Obcych jakieś koparki i wywrotki, normalnie keszować się nie da! Wracając do ZAKu, kibicuję tej drużynie od czasów Papkego, Prusa i Szczerbaniuka, więc bardzo przyjemnie było kesza podjąć, dzięki!