Znaleziona podczas wyprawy keszowo-rowerowej z Azymut. Zwiększyliśmy tempo, bo to był najwyższy czas na powrót. Kesz więc był szybki. Brama oczywiście fantastyczna, jak prawie cały, ukryty w zieleni ze skarbami Modlin. Trzeba będzie tu wrócić. Następnym razem może lepiej się przygotujemy.
Nie wszystkim dane jest zakamarki ze skarbami narodowymi oglądać - a szkoda. Za kesza i miejsce TFTC