2013-06-20 00:05
Armis
(2263)
- Znaleziona
Wreszcie sie udalo. Ja rowniez bylem tam nie raz i zawsze kesz byl niepodejmowalny. Dzis musialo sie udac i udalo sie:-) Bylo z mala pomoca, bo nie chcielismy za duzo swiecic po oczach wesolo i glosno mlodym osobom. Przy odkladaniu akurat sie pojawila bardzo blisko grupka mlodych... Skutecznie jedno z nas odwrocilo ich uwage i kesz zawedrowal na swoje miejsce. Podjety wraz a atomowa mrowka i jej znajomym<br />
Pozdrawiam P.S.