2009-06-02 00:00
simor
(
86)
- Znaleziona
Faktycznie miejsce fajne bo blisko metrem ale zgodzę się z przedmówcą, jest raczej niebezpieczne dla skrzynki. Nie dość, że po alejce obok mkną rowerzyści i mogą wyskoczyć zza drzew zupełnie nieoczekiwanie to po drugiej stronie ulicy jest przystanek autobusowy i miejsce ukrycia skrzynki ludziska mają jak na dłoni. Kogoś ładującego się w las ze ścieżki na pewno łatwo zauważyć z tamtej strony. Ja po okrążeniu skrzynki zaatakowałem ją od strony lasu. A w ogóle to padało - myślałem, że to dobry czas na kesza bo wszyscy będą lecieć do domu no i prawie miałem rację tylko, że dużo ludzi tkwiło przy metrze bojąc się deszczu. Wyczekałem aż sie trochę rozpogodziło a na przystanku było mniej ludzi i wtedy szybko zabrałem skrzynkę w głąb lasu aby dorzucić 4 "Krety na Mazury". Wszystko trwało dużo dłużej niż powinno w przypadku takiej skrzynki. Ten wór (chyba z 50-70l?) to jest lekkie przegięcie. Nie uchroni przed wilgocią z ziemi a tylko uniemożliwia sprawne i ciche operacje przy skrzynce.
Gorąco apeluję do Założycieli o przeniesienie skrzynki razem z przykrywką o parę metrów w lasek. Tam będzie o wiele bezpieczniejsza i łatwiejsza do zdobycia (no i wymiany Kretów) w ciągu dnia. W końcu, skrzynka ma temu służyć więc nie ma sensu utrudniać jej zdobycia i narażania mieszkańców. Bardzo proszę!