Tutaj miałem niezły ubaw i atrakcje

Pogoda piękna słońce ładnie grzeje dojeżdżam na miejsce patrzę stoi samochód, myślę sobie pewnie ktoś od wierzy. Położyłem rower szukam pieczątki w plecaku i przypadkiem trafiłem na kesza opierając rękę o niego. Zdjąłem słuchawki zaczynam się wpisywać i słyszę dosyć "jednoznaczne" odgłosy dochodzące z auta stojącego dosłownie parę metrów odemnie, chyba się musieli zorientować bo nagle zapadła cisza

Szybki wpis by nie "przeszkadzać" i dalej w drogę :D