Jakoś niespecjalnie przekonują mnie tego typu odkrycia - widać zbyt małą mam wyobraźnię, by zobaczyć tu coś więcej, niż kępę drzew i wilczych dołów... I dobrze, że wpadłem w pewnym momencie poszukiwań na pomysł poczytania starych wpisów, bo pewnie straciłbym tam jeszcze więcej czasu, a tak - poszło sprawnie.