Ło matko, ło jezu, spojler obejrzałem na stacjonarnym, zapisałem w pamięci podręcznej (zn. głowie) i ... okopałem nie ten murek, w końcu zmachany rozejrzałem się jeszcze po okolicy i spokojnie leżącego keszyka podjąłem. In: zapalniczka z OP2EAF, out: czerrrwone sombrrrerrro.