Trawa wyższa ode mnie, pokrzywy po łokcie, miliony komarów, duszno, mokro - to co lubię:p i jeszcze uciekła mi spod nóg czarna gruba żmija/wąż/padalec. Kesz zdobyty z radością, Cieżko było dokonać wpisu przez te podłe wampiry, tyle ich było:p W pojemniku wilgotno. Dzięki!