Prawdziwe EXTREME!<br />
Od dawna ćwiczyliśmy psychikę i mięśnie, po to by skrzynce tej sprostać. Jak się okazało było gorzej niż przypuszczaliśmy. Po samym przyjeździe na miejsce zobaczyliśmy że musimy się zmierzyć z wyzwaniem jakiego nie podejmowaliśmy się jeszcze nigdy. Czy było ciężko? Było cholernie ciężko. Ale daliśmy radę.<br />
Po dotarciu do skrzynki włożyliśmy do niej GK Rumcajs, 20 fillerów, naszyjnik. Wyjęliśmy kreta Duńczyk. Powrót wcale nie był prostszy od wejścia. <br />
Zastanawia fakt że jeszcze nikt z odwiedzających skrzynkę nie dał gwiazdki.Będziemy pierwsi.Dziękujemy za super wrażenia i wiadro adrenaliny. Ania i Marcin