Po wczorajszych pogawędkach z założcielem, dzisiejszy wyjazd rowerowy był poświecony przede wszytskim tej skrzynce. I tu smutna wiadomość: Miejsce już nie istnieje. Hala wypatroszona, został tylko dach i resztki okien. Całość zamieniona na skład węgla i zaplecze do budowy nowego wiaduktu kolejowego. Buuuuu