2013-06-02 20:00
ethanoll
(
536)
- Gevonden
Zdobyty przed paroma chwilami podczas spaceru z psem Łajką. Jak na keszynę ze wszystkich najbliżej znajdującą się naszego miejsca zamieszkania, nadspodziewanie długo się do niej zabieraliśmy. Byliśmy tu dwa razy w zimę, ale bez efektu. Podejrzewałem, że to gruba warstwa śniegu stanęła nam na drodzę, więc czekaliśmy odwilży, a kesz zwyczajnie przepadł. Choć śniegu nie ma już od jakiś dwóch miesięcy, to zmobilizowaliśmy się dopiero dzisiaj. Po reaktywacji nie było problemów z jego odnalezieniem. Okolicznych mugoli zwiodła taktyka na spacer z psem. TFTC!