no, w końcu jakiś normalny magnetyk. już trochę mielismy dość tego Waszego udziwniania. na miejscu nakrylismy ratowniczkę na poszukiwaniach, jednak udało nam się zagiąć czasoprzestrzeń i zgarnąć jej skrzyneczkę sprzed nosa
dziekujemy za miłe spotkanie - byliśmy nieco zawiedzeni, że nikt więcej nie dołączył :P