Poszukiwania razem z prawie Żoną. Po dotarciu na plac od razu pomyśleliśmy o pompie z wodą na środku, jednak zaraz się okazało, że to nie to miejsce. Rzut oka na gps i już wiadomo, w którą stronę. 3 minuty i znaleźliśmy. To jakiś ogromny magnes chyba, ciężko oderwać. Brawo. Logbook nie jest jeszcze pełny, jego wykonanie również godne polecenia. Od nas +3, dziękujemy za wskazanie tego miejsca, które i my polecamy każdemu. Pozdrawiamy Wiola i Robert
Podróże małe i duże