Dzięki za kesz, zeszło mi się dużo dłużej, niż się spodziewałem. Według Garmina kordy przestrzelone o 15 metrów, do tego nie znalazłem żadnej tablicy, za którą miała być skrzynka. A może to po prostu zmęczenie, bo szedłem na azymut z "Ujścia Świdra".