Deszcz pompował od wczoraj - ale dziś przed południem, chyba właśnie tutaj osiągnął swoje apogeum.. Na dodatek jechałem swoją terenówką na dól, pod kesz - co i tak nie ochroniło mnie przed zmoczeniem po pachy.. Dobrze że niedawno założyłem nowe opony - bo inaczej bym tam musiał zostawić auto..