Choć kesza zbywaliśmy przy okazji zagranicznych wojaży, to stanowił on nasz numer jeden w trakcie keszowania. Po prostu bardzo chcieliśmy go mieć i tyle. No i w mordę jeża nie zawiedliśmy się. bo miejsce szczególne a keszyna zacna. Wielkie dzieki za pokazanie i za zabawę. Skałki zwiedzone dogłębnie.