2013-05-05 12:23
meteor2017
(
3452)
- Znaleziona
Wycieczka Bez Kicka, dzień 5: W kierunku Bieszczadów. Skrzynka #26
Ech Jawornik... tylko raz w tej bazie nocowałem w 2005 i było bardzo klimatycznie. Szkoda że już nie istnieje i nie mogę zanocować jeszcze raz. Wieczorami zapalane były lampki zawieszone na drzewach (podgrzewacze w okrągłych słoiczkach po konfiturach), bazowa zaś wychodziła na łąki na górze i pięknie śpiewała, aż niosło się w dół do bazy. Stała tam bacówka, w której się spędzało wieczory przy palenisku gotując, jedząc i śpiewając (po polsku, ukraińsku, łemkowsku, cygańsku, niemiecku, angielsku, cygańsku, w jidysz...), klimatyczna piwniczka z piętrową pryczą, w której to właśnie nocowałem, wyżej stał namiot typu NS i wigwam postawiony przez ekipę z Torunia. Chłopaki nazbierali któregoś dnia kosz kurek i jedliśmy wszystko ze smażonymi i duszonymi kurkami - ryż, kanapki, pizzę (upieczoną w piecu chlebowym - mniam).
A skrzynka... walała się luzem metr od drzewa. Oczyściłem i wysuszyłem wszystko w środku na ile się dało. Pomysł ze środkowym pojemnikiem się sprawdzaPo czym zapakowałem i zakopałem przy pniu bliżej szlaku. Nie miałem spoilera (został w aparacie zgubionym pod Polańska), ale chyba schowałem dokładnie tam gdzie wskazuje łopata ;-P czyli geokeszerski nos dobrze mi wskazał miejscówkę