Jestem trochę zaskoczony. Znalazłem logbook bez pojemnika w worku foliowym. Bardzo wilgotnym z dołożona kartka na nowe wpisy. Szkoda, że nie było pogody bo można by było go wysuszyć. Dodałem nowy woreczek strunowy i tak zostawiłem w miejscu oczywistym. Teraz przypomniałem sobie, że trzeba było odczytać literę do bonusu.