2013-05-10 19:35
Moteor
(102)
- Nieznaleziona
Moja wyprawa miała na celu dwie rzeczy - zabranie mojego starego kesza z Parciny i zaliczenie nowego kesza. Stara skrzynka przetrwała w zaskakująco dobrym stanie, ale kij z nią, bo nie nią tu chodzi. Gorzej ze znalezieniem nowej. W domniemanym miejscu ukrycia leżą rozkładające się zwłoki zająca. Razem z niezbyt miłym zapachem gnijącego mięsa spowodowały, że zaniechałem stanowczych poszukiwań, ograniczając się jedynie do pobieżnego przeszukania i szybkiej ewakuacji z miejsca "zbrodni". Jeśli keszyk jest w tym małym pomieszczonku w samym kącie proponowałbym zmienić miejsce jego ukrycia.