Nigdy nie byłam na tym podwórku i weszłam tam jak urzeczona. Kamienica wygląda przepięknie. Ze skrzyneczką mieliśmy małe problemy, gdyż ktoś zaparkował akurat w tym fyrtlu samochód

i z dojściem było średnio. Zanim zaczęliśmy cokolwiek kombinować upewniłam się u poprzedniego znalazcy czy to aby napewno tu, byśmy nie zostali osądzeni o kradzież tablic rejestracyjnych

i aby akcja poszła jak najszybciej. Armis wciągnął brzuch

i znalazł. Wpisu dokonaliśmy na górze, skąd podziwiałam podwórko i troszkę pozaglądałam w okna mieszkańcom

Mam nadzieję, że skrzyneczka uchowa się jak najdłużej, bo warunki naprawdę ciężkie, ale przez to można się ćwiczyć w umiejętnym dostosowywaniu do takich sytuacji

TFTC. Buziaki. Nati.