W pierwszym etapie ujawniła się nasza miłość do drzew, każde obeszliśmy, obadaliśmy, podotykaliśmy. A klucza jak nie było, tak nie było. Także nie obyło się bez pomocy. Ostatecznie znaleźliśmy - bardzo dobre maskowanie, oglądając pobieżnie drzewo nie wypatrzy się, a dotykając też nie jest łatwo. I poszliśmy na skrzynkę docelową. Fajnie ukryta, ten park potrzebował kolejnej rozmiaru normalnego na swoim terenie, dlatego polecam