Park wcześniej znany, można w nim chwilę odpocząć od zgiełku miasta, chociaż leży praktycznie w jego centrum. Nawet samemu chyba kiedyś zastanawiałem się czemu nie ma swojego kesza i czy czasem jakiegoś tam nie umiescić, natomiast to było dawno i nieprawda

<br />
Współrzędne poprowadziły na miejsce, a sama skrzynka znaleziona dość szybko, chociaż trzeba się wysilić do góry

Podoba mi się pomysł z wkładaniem tylko fioletowych fantów, jakies miłe urozmaicenie. Podczas podejmowania jest się na widoku, proszę uważać. <br />
A po podjęciu spotkaliśmy autorkę, która szybko wybiegła z tramwaju gdy zobaczyła, że ktoś podejmuje jej "dzieko"

Miłe spotkanie, uważajcie keszerzy, autorzy mają zawsze na was oko i pilnują swoich skrzyneczek