Razem z Brym. Przedzierając się tu z rowerami od strony kesza "Acetylenownia" przez liczne krzaczory, zupełnie niespodziewanie jak na tą dżunglę, spotkaliśmy pięknie kwitnącą białą magnolię. Zaskoczenie jej widokiem w takim miejscu było większe niż tym Fortem leżącym gdzieś na końcu świata. Dzięki za kesz.