Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Zapomniany cmentarz    {{found}} 19x {{not_found}} 2x {{log_note}} 14x Photo 5x Galeria  

850619 2013-05-05 11:03 rekomendacja Werrona (user activity2043) - Znaleziona

Najpierw zwiedziłam cmentarz. Cały pokryty konwaliami. Pięknie tu będzie jak zakwitną.. A potem zobaczyłam to wielkie drzewo..Dobrze że nie było ze mną nikogo , bo nie daliby mi wchodzić Wink. W dość kluczowym miejscu wchodzenia, gdzie nie sposób nie położyć rąk wielkie czerwone mrówy zrobiły sobie bazę wypadową....Zastanawiałam się, czy Meteor je tam specjalnie zaszczepił? Pogryzły mi dłonie w 15 sekund dokumentnie.  Wlazłam, usiadłam na gałęzi jak najdalej od gryzących bestii i patrzę. Widzę strumyk, łąkę, gałęzie..a kesza ani śladu. SMS do Meteora. Pozostaje bez odpowiedzi... Mrówy obłażą mnie coraz bardziej i gryzą pod ubraniem. Zaczynam się więc nerwowo opędzać, potem rozbierać i zrzucać ubranie w dół... Po 5 minutach wiem, że nie wytrzymam tu ani chwili dłużej...Schodzę by ponownie ocenić sytuację..Przecież nie odejdę z kwitkiem spod kesza! Choćby miały mnie te cholery żywcem pożreć muszę go mieć!  Wybieram wspinaczkę nową, trudniejszą trasą (niestety, ręce na mrowisko i tak trzeba położyć). I jest! Staję na palcach i prawie siegam. Podciagam sie lekko wyzej. Mam ją! Rozpinam jedną ręką klips, przytrzymuję wieczko. W tym czasie logbook frunie już niczym latawiec w dół..Znów schodzę...macham mrówkom po drodze - za chwilę sobie znów pogryziecie  moje ręce przy ponownym  wchodzeniu! Dzięki serdeczne za udaną poranną zabawę i pokazanie magicznego miejsca!